Uzależnienie jako odpowiedź na przeżytą traumę. Metody terapii

Uzależnienie jako odpowiedź na przeżytą traumę. Metody terapii

Wielu ludzi postrzega uzależnienie jako efekt słabej woli lub braku dyscypliny. Jednak coraz więcej badań pokazuje, że nałóg bardzo często jest reakcją na niezagojoną ranę psychiczną – czyli traumę. Szczególnie bolesne doświadczenia z dzieciństwa mogą pozostawić po sobie ślad tak głęboki, że jedyną znaną formą „ulgi” stają się substancje psychoaktywne, zachowania kompulsywne lub uzależnienia behawioralne (np. od jedzenia, seksu, internetu czy hazardu).

Trauma to reakcja psychiczna na sytuację, która przekracza nasze możliwości radzenia sobie – może to być przemoc, zaniedbanie, strata, wypadek, ale też długotrwały stres emocjonalny. Dzieci i młodzież są szczególnie wrażliwi na takie przeżycia, ponieważ ich mózg i psychika dopiero się rozwijają.

Często trauma nie musi być „wielkim” wydarzeniem – może to być systematyczne ignorowanie potrzeb emocjonalnych, chroniczne poczucie odrzucenia lub poniżanie. Takie przeżycia mogą „zagnieździć się” w układzie nerwowym i zostać zignorowane przez świadomość, ale manifestują się poprzez objawy somatyczne, depresję, lęki – i właśnie uzależnienia.

Dla wielu osób uzależnienie to strategia radzenia sobie z bólem emocjonalnym. Substancje psychoaktywne (alkohol, narkotyki) lub zachowania kompulsywne (np. objadanie się, przymusowe zakupy, pornografia) stają się sposobem na chwilowe odcięcie się od trudnych emocji: wstydu, lęku, samotności, poczucia bezwartościowości.

Z czasem te mechanizmy działają jak błędne koło:
➡Trauma powoduje cierpienie
➡ Człowiek szuka ulgi w nałogu
➡Uzależnienie przynosi krótkotrwałą ulgę, ale długofalowo pogłębia ból
➡Wraca potrzeba ucieczki – i cykl się powtarza.

 „Nie jestem chory. Jestem zraniony.” – to zdanie, często wypowiadane przez osoby zmagające się z uzależnieniem, celnie oddaje istotę problemu. Coraz więcej badań potwierdza, że trauma – szczególnie ta z dzieciństwa – nie tylko pozostawia ślad w psychice, ale realnie zmienia sposób działania mózgu, wpływając na podatność na uzależnienia oraz utrudniając proces zdrowienia.

Ciało migdałowate to struktura mózgowa odpowiedzialna za przetwarzanie emocji, zwłaszcza lęku i zagrożenia. W zdrowym mózgu pełni funkcję strażnika – reaguje, gdy coś zagraża bezpieczeństwu.U osób po traumie, szczególnie przewlekłej, ciało migdałowate jest nadaktywne. To oznacza, że mózg nieustannie skanuje otoczenie w poszukiwaniu potencjalnych niebezpieczeństw – nawet tam, gdzie obiektywnie ich nie ma.

Dla wielu osób uzależnienie – np. alkohol, marihuana czy tabletki uspokajające – staje się formą samoleczenia nadreaktywnego układu lękowego. Substancja daje ulgę, spokój, chwilowy „reset”. Z czasem staje się nieodzownym narzędziem regulacji emocji.

Hipokamp pełni kluczową rolę w zapisywaniu i porządkowaniu wspomnień. U osób z PTSD lub historią traumatyczną, jego objętość może być zmniejszona, a działanie osłabione. Skutki tego są wielowymiarowe:

  • wspomnienia traumatyczne „wracają” w sposób nieuporządkowany, czasem z intensywnością, jakby wydarzenie działo się teraz,
  • trudność w odróżnianiu przeszłości od teraźniejszości może prowadzić do reakcji nieadekwatnych do sytuacji,
  • zaburzona orientacja emocjonalna sprzyja impulsywnym zachowaniom – np. sięganiu po substancje, aby „uciec” od trudnych emocji.

Osłabiony hipokamp utrudnia proces zdrowienia. Osoba uzależniona może mieć problem z racjonalną analizą sytuacji: mimo że wie, że używka szkodzi – nie potrafi z niej zrezygnować, bo wspomnienia, emocje i lęk działają poza sferą logicznego myślenia.

Kora przedczołowa to obszar mózgu odpowiedzialny za:

  • podejmowanie decyzji,
  • planowanie,
  • ocenę ryzyka,
  • samokontrolę.

U osób z traumą jej funkcjonowanie jest ograniczone – pod wpływem stresu lub emocji mózg przestaje „myśleć racjonalnie” i działa w trybie przetrwania. To tłumaczy, dlaczego:

  • osoby z uzależnieniem mają trudności w przewidywaniu skutków swoich działań,
  • łatwiej podejmują impulsywne decyzje (np. sięgają po używkę bez zastanowienia),
  • z trudem radzą sobie z pokusami i presją.

To nie kwestia „słabej woli”, lecz neurobiologicznych zmian, które zmniejszają zdolność do kontrolowania zachowań – zwłaszcza w sytuacjach stresowych.

Zaburzenia w trzech kluczowych strukturach mózgowych – ciele migdałowatym, hipokampie i korze przedczołowej – tworzą neurobiologiczne błędne koło:

Trauma → Lęk → Ucieczka w nałóg → Ulgowe odczucia → Wstyd, lęk → Ponowna trauma wewnętrzna → Kolejne użycie.

Ten mechanizm może trwać latami – często bez uświadomienia sobie jego źródła.

Zrozumienie zmian w mózgu po traumie ma fundamentalne znaczenie dla skutecznego leczenia uzależnień. Tradycyjne podejście oparte wyłącznie na abstynencji lub konfrontacji („musisz przestać”) może okazać się nieskuteczne – a nawet retraumatyzujące.

Nowoczesna psychoterapia uzależnień uwzględnia neuroplastyczność mózgu – czyli jego zdolność do zmiany i odbudowy. Proces zdrowienia polega m.in. na:

  • uczeniu się nowych strategii radzenia sobie z emocjami (regulacja układu nerwowego),
  • tworzeniu bezpiecznych relacji terapeutycznych, które wpływają leczniczo na system lękowy,
  • przepracowaniu wspomnień z wykorzystaniem metod takich jak EMDR, terapia schematów, terapia somatyczna.

Skuteczna terapia musi uwzględniać zarówno leczenie uzależnienia, jak i przepracowanie traumy. Samo odstawienie substancji czy zachowań nie wystarczy – jeśli nie zostaną uzdrowione pierwotne rany, ryzyko nawrotu będzie bardzo wysokie.

Skuteczne metody terapeutyczne:

  • Terapia poznawczo-behawioralna (CBT) – uczy, jak rozpoznawać myśli i schematy związane z traumą i nałogiem
  • Terapia EMDR (Eye Movement Desensitization and Reprocessing) – pomaga w przetwarzaniu wspomnień traumatycznych
  • Terapia somatyczna (np. SE – Somatic Experiencing) – pracuje z reakcjami ciała, które często „pamięta” traumę nawet wtedy, gdy umysł już zapomniał
  • Podejścia integracyjne – łączą pracę z emocjami, ciałem, relacjami i schematami myślowymi
  • Grupy wsparcia (np. AA, DDA, Al-Anon) – dają poczucie wspólnoty i zrozumienia

Warto pamiętać: uzależnienie nie czyni nikogo gorszym człowiekiem. To często jedyna znana forma ucieczki od bólu, która kiedyś pomogła przetrwać. Ale nie musi już dłużej kierować Twoim życiem.

Jeśli rozpoznajesz siebie lub bliską Ci osobę w tym tekście – poszukiwanie pomocy to nie słabość. To pierwszy krok do wolności.